Ostatnio miałam taki dylemat mały, co wyhaftować pewnej damie na urodziny? Było już po Świętach Bożego Narodzenia, więc serwetka w takim klimacie to tak troszkę już nie bardzo. Walentynek ta osoba, raczej aż tak nie świętuje, by z tej okazji w serduszka stroić dom. Pomyślałam więc o kolejnych świętach... Wielkanocnych. Tak, tak, wiem, że trochę szybko i naprawdę jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się żebym haftowała jajka, kiedy w domu choinka stoi...
Ale :) prezent bardzo trafiony i bardzo się spodobał :)
Zdjęcia niestety najlepsze nie będą, ponieważ serwetkę kończyłam późno w nocy, a prasowałam już w pracy, żeby tylko zdążyć. Jeżeli jednak chodzi o efekt końcowy, to i ja i solenizantka jesteśmy bardzo zadowolone :) a to chyba najważniejsze :)
Wzór do haftu i serwetkę kupiłam na stronie Coricamo. Miałam taki problem, z nią, że za bardzo nie wiedziałam gdzie haft zacząć i bałam się czy aby na pewno się zmieści, ale o dziwo wyszło idealnie i ani razu nie musiałam pruć ;)
Cudowna serwetka , taka delikatna :):)
OdpowiedzUsuńPiękny obrusik:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładna serwetka
OdpowiedzUsuńPiękna serweta,na następne święta w sam raz.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudna !!! Fantastyczny motyw. Powodzenia w haftowaniu i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń