kraina niezapominajek

kraina niezapominajek

czwartek, 27 sierpnia 2015

nieskończoność

Witajcie :)
Wiem, że ostatnio rzadko tu zaglądam, 
ale to tylko dlatego, że nie mam nic nowego do pokazania.
Nie oznacza to, że nic nie robię. 
Właściwie to robię aż za dużo na raz,
a wszystkie moje rozpoczęte prace są dość spore i czasochłonne. 
Nie porzucam bloga, ale może upłynąć jeszcze sporo czasu,
za nim pokażę Wam coś skończonego, dlatego proszę o cierpliwość :)
 
Po folkowych poszewkach postanowiłam, że jeszcze zrobię folkowy bieżnik


A z kwiatowego kawałka, który widać na zdjęciu powstanie poszewka.
Muszę tylko się w końcu zdecydować na jakieś materiały :)
W kolejce czeka też bieżnik wykonywany haftem Richelieu.
Tylko jakoś powrócenie do pracy nad nim kusi mnie najmniej.

W czasie urlopu (ponieważ zapomniałam z domu zabrać haftu),
rozpoczęłam w końcu mój wymarzony obrus. 





Robiłam już kiedyś dla kogoś taki obrus i obiecałam sobie wtedy, 
że i dla siebie go zrobię, ale jakoś zawsze było coś innego do zrobienia.
W końcu więc zaczęłam i jakoś tak powolutku powstaje już trzeci kwadracik :)

Ale najważniejsza moja praca, ta która ma pierwszeństwo nad wszystkimi innymi,
powstaje dla mojego synka.
Zapragnął on bowiem pociąg, który zobaczył w "Igłą Malowane".




Pociąg jak widać ma się już ku końcowi 
i nie za bardzo wiedziałam co z nim potem począć?
W międzyczasie T zapragnął też Złomka i Minionka. 
Dlatego w mojej głowie zrodził się pomysł by połączyć te wszystkie obrazki z kawałkami materiałów i uszyć dla niego pled na jego przyszłe łóżko.
Nigdy nie szyłam takiego dużego pledu, ale mam nadzieję, że się uda :)


Także jak tylko coś z tych rzeczy uda mi się skończyć to na pewno się pochwalę.
A póki co dziękuję Wam, że ciągle o mnie pamiętacie 
i tu zaglądacie. 
Pozdrawiam Was gorąco
i żegnam się z Wami zdjęciem pałacu w Kopicach :)