Zawsze chciałam spróbować,
ale sądziłam,
że takiego cuda jak piękne biscornu to na pewno nie uda mi się zrobić...
Udało się :)
Nie jest to jeszcze takie dzieło sztuki,
jakie można zobaczyć np. na Pinterest,
ale to dopiero moja pierwsza taka praca
i oczywiście jestem z siebie dumna :)
Wzór do haftu znalazłam w sieci,
tylko drugą stronę sobie troszkę zmodyfikowałam,
by się jakoś różniły.
Dziś tylko tyle :)
Życzę Wam miłego weekendu
oraz dziękuję za wszystkie komentarze :)
Świetna robota! Ja jeszcze nie zdecydowałam się zrobić biscornu, więc wiem co czułaś. Jednak muszę ci powiedzieć, że wygląda rewelacyjnie i jak najbardziej dumna z siebie powinnaś być. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że jesteś z siebie dumna, bo biscornu wyszło Ci pięknie! Ale uważaj, biscorniaki wciągają :D
OdpowiedzUsuńUdało się, udało i to jeszcze jak. Podziwiam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne wyszło :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło tylko szkoda igieł wbijać:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję , dla mnie wydaje się też trudne do wykonania. Wyszedł ślicznie. Miłej niedzieli .
OdpowiedzUsuńPiękne :) Ja do mojego nadal się przymierzam. Wydaje mi się bardzo trudne do zrobienia.
OdpowiedzUsuńŚliczny wyhaftowany biscornu,teraz to już będą następne :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.