kraina niezapominajek

kraina niezapominajek
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Boże Narodzenie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 20 grudnia 2016

Wesołych Świąt



To już ostatni post w tym roku i choć Święta już zapasem, nas dziś czeka jeszcze ostatni poważny remont kuchni, a potem jeszcze tylko ostatnie poważne sprzątanie. Mam tylko nadzieję, że ze wszystkim zdążymy i w Święta będziemy już naprawdę tylko wypoczywać i cieszyć się z bycia razem. 
Nie był to dla nas łatwy rok. Miało być pięknie, a było trudno i ciężko... za dużo strat, za dużo smutku. Zazwyczaj życzyłam sobie by kolejny nadchodzący rok był co najmniej taki sam... Tym razem życzę sobie i Wam by rok 2017 był zdecydowanie lepszy, a każda łza tylko łzą szczęścia i radości :)



Robótkowo, grudzień był dla mnie miesiącem pod znakiem aniołków. A i tak nie zrobiłam ich tyle, o ile mnie proszono, bo po prostu zabrakło czasu. Dla siebie oczywiście nie zrobiłam ani jednego, trudno. Może za rok? ;) A i tego nie byłabym taka pewna, bo w głowie na następny rok już pełno planów. Prac, które muszę zrobić koniecznie, prac które tak strasznie chciałabym zrobić i prac które już rozpoczęłam, bo nie mogłam się powstrzymać. 


Nie będę się już więcej rozpisywać, dodam może tylko na koniec, iż w przyszłym roku postaram się tu być chociaż raz w miesiącu by pokazać Wam nad czym pracuję i jakie są tego postępy. Oprócz dwóch dużych prac, mam też do zrobienia kilka mniejszych. chciałabym się też nauczyć kilku nowych technik haftu. Więc myślę że będę miała o czym pisać i co pokazywać :)



A tymczasem :)
Życzę Wam kochani Wesołych,
Spokojnych, 
Radosnych, 
Rodzinnych
i pełnych Miłości
Świąt Bożego Narodzenia
oraz 
Szczęśliwego Nowego (i lepszego) 2017 Roku.


wtorek, 15 grudnia 2015

Idą Święta

Moja przerwa z blogiem była bardzo długa...
Wszystko to dlatego, że u mnie same zmiany i trudno mi znaleźć wolny czas.
Coś jednak ostatnio udało mi się zrobić 
i dziś mogę Wam zaprezentować bombkę.
Pierwszą moją bombkę zrobioną haftem 


Nie jest to praca idealna.
Miałam trochę problemów z naklejeniem kanwy na bombkę
oraz z tasiemką, którą kupiłam troszkę za szeroką.
Myślę jednak, że jak na pierwszy raz nie jest źle ;)


Wzór do bombki wzięłam z ostatnich Twórczych Inspiracji.
Tak naprawdę, jak tylko zobaczyłam ten haft stwierdziłam, że ja też muszę go zrobić :)


No i nie jest to jeszcze moja ostatnia przygoda z haftem łowickim.
Będzie więcej, ale za jakiś czas ;)


A skoro zbliżają się święta, to u nas powoli tworzą się też pierwsze w tym roku 
ciasteczka :)



W domu cudnie pachnie,
tylko jeszcze polukrować trzeba :)


Nie wiem czy uda mi się jeszcze tu zajrzeć przed świętami, 
dlatego chciałabym Wam życzyć Wesołych i Spokojnych świąt w rodzinnym gronie
oraz Szczęśliwego Nowego Roku :)


piątek, 9 stycznia 2015

Nijako


Ech, jaki ten tydzień taka i moja serwetka...
Nieudana.
Podobał mi się schemat, ale już w trakcie pracy nad nią widziałam,
że nie będzie ona udana.
Zbyt się porozciągała...
Dobrze, że serwetki można wykrochmalić i błędy zminimalizować żelazkiem



Już nic lepszego osiągnąć mi się nie udało.
Gdyby się jednak komuś schemat podobał, 
to znajdziecie go w ostatnim numerze DR z 2014


A u nas w domu to w ogóle
panuje grypa i niestety dopadła w swe szpony wszystkich domowników :(


I tyle 
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa
Pozdrawiam 
i zapraszam za tydzień.
A za tydzień będzie coś o innej mojej miłości :)


p.s. Lubicie kryminały?
Bo ja uwielbiam :)
Akurat pochłaniam książki Camilli Lackberg i czuje niedosyt :)

p.s. A jak lubicie truskawki ;) to zapraszam Was do V Jahodovce

sobota, 27 grudnia 2014

Święta, święta i...nadal zielono



Jeszcze przed świętami zrobiłam sobie porządek w moim worku z niedokończonymi robótkami
i okazało się mam dwie napoczęte poszewki.
Jedna żółto-szara, 
a druga zielono-biało-brązowa.
Właśnie do tej drugiej postanowiłam dorobić przód.



Cztery większe kwadraciki w choinkowych kolorach ;)
Poszewka zapinana na zielone guziki,
które mój syn sam wybierał :)



I choć zima w mieście do najpiękniejszych może nie należy,
 to wczoraj udało mi się zrobić troszkę zdjęć i dwoma się z Wami podzielę ;)

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających,
dziękuję za komentarze
i do zobaczenia w Nowym Roku :)



wtorek, 23 grudnia 2014

Wesołych Świąt





Kochani :)
Wszystkim do mnie zaglądającym 
życzę 
Wesołych i Spokojnych Świąt
oraz Szczęśliwego i Twórczego
Nowego Roku  :)


czwartek, 18 grudnia 2014

haftu pierwsza odsłona



Chciałam na dziś przygotować dla Was serwetkę do pokazania, 
ale... jest to w naszym domu smutny czas,
więc pokażę tylko kilka skrawków haftu nad którym pracuję.


Nie jest mistrzostwo 
i zdaję sobie sprawę, że eksperci od haftu pewnie wiele błędów zauważa,
ale bardzo marzyłam o tym, żeby wyhaftować i serwetkę i bieżnik.
Prezentuję Wam więc odsłonę pierwszą.


Na święta już niestety nie zdążę,
chyba, że te przyszłe ;)
ale i tak jestem z siebie dumna.

Kochani dziękuję Wam za zrozumienie i
za to że tu ze mną jesteście.
Obiecuję odezwać się jeszcze przed świętami.


A na koniec chciałabym Wam pokazać stronkę
Fundacji Miaukot z Bytomia
Wczoraj miałam okazję odwiedzić to miejsce i jego mieszkańców.
Dużą ilość mieszkańców.
Wiem, że nie każdy kota może przygarnąć, 
ale gdyby ktoś mógł troszkę kociaków wesprzeć...
Na stronie znajdziecie wszystkie informacje.
Gdyby ktoś chciał zanieść coś osobiście 
to najlepiej wcześniej z Paniami skontaktować się telefonicznie.

Pozdrawiam wszystkich przedświątecznie
i dziękuję za wszystkie komentarze

piątek, 12 grudnia 2014

czekając na święta


Czekając na święta witam Was na moim nowym blogu
Nie wiem czy będzie się on bardzo różnił od poprzedniego blogu,
chciałabym...
ale to wszystko czas pokaże :)


Rok temu na święta zrobiłam biało czerwone poszewki na szydełku
w tym roku dwie kolejne uszyłam już na maszynie
i choć byłam pewna, że wszystkie z poduszek swoje ubrania już dostały...
okazało się że została jeszcze jedna kompletnie naga ;)
na razie nie mam za bardzo pomysłu na nią, 
ale pewnie jakieś ubranie w końcu dostanie 



Póki co przed Wami dwie uszyte ostatnio poszewki
Tylko, że niestety nie jest to mój udany debiut...
Kiedy ubrałam poduszki w poszewki, 
zauważyłam zagniecenia na środkach.
Pomyślałam, że wyprasuję to na poduszkach, 
bo po co je rozbierać?
Efekt jest taki, że wkład z poduszek przykleił się do poszewek...
To się nazywa porażka na dzień dobry :(





Pozdrawiam wszystkich serdecznie
i dziękuję za odwiedziny 
i komentarze :)